Czasami świadomość popełnianych błędów przychodzi do nas dopiero, gdy za późno już by naprawić wyrządzone krzywdy. Związek dwojga ludzi to relacja, która od obydwu stron wymaga ciężkiej pracy i starań, by sprawnie funkcjonowała. Kiedy jednak bagatelizujemy go, prędzej czy później nadejdzie dzień, w którym wszystko się rozsypie, a my będziemy mogli obwiniać tylko siebie.
O takiej właśnie sytuacji opowiada „Sorry”. Tutaj bohaterem jest człowiek, którego błędy i niedopatrzenia doprowadziły do rozpadu relacji z ukochaną mu osobą. Teraz wszystkie zdarzenia, jakie do tego doprowadziły zdają się mu boleśnie wyraźne, a każde przewinienie z jego strony oczywiste. Żałuje, że przez własną głupotę i nieumiejętność komunikowania się, okazywania swoich uczuć utracił najważniejszą dla siebie osobę.
Nic nie jest w stanie niestety z tym zrobić teraz, gdy jest już na to za późno. Pozostaje mu jedynie żal i poczucie winy, świadomość tego, że jeżeli przykładałby do swego związku więcej uwagi być może udałoby się uniknąć całego tego nieszczęścia.