[Wers 1]
Złamano mnie, myślałam, że zaraz utonę
Miałam nadzieję, że zostanę znaleziona przed uderzeniem w ziemię
W niektóre dni widziałam cię kontem oka
Widziałam cię jak płaczesz i się skradasz
Widziałam cię jak zakradasz się pod osłoną cienia
Strach tak mocny
Widziałam cię kontem oka
[Pre-Chorus]
Nie przychodź do mnie dzisiaj
Czuję się dobrze
I będę się tym delektować
Nie przychodź do mnie dzisiaj
Czuję się dobrze
Pamiętam kiedy...
{Żniwiarz}*
[Refren]
Przyszedłeś mnie zabrać
Byłam wtedy tak blisko niebiańskich bram
Ale kochanie, to dzisiaj się nie stanie
Oo, próbowałeś mnie wyśledzić
Podążałeś za mną jak najciemniejsza chmura
(Żniwiarzu) Oo żniwiarzu
(Żniwiarzu) Oo, kochanie, to dzisiaj się nie stanie
(Żniwiarzu) Oo, żniwiarzu
(Żniwiarzu) Oo, kochanie, to dzisiaj się nie stanie
[Wers 2]
Więc powróć do mnie kiedy będę gotowa i starsza
Bo teraz mam drinki do picie i mężczyzn do trzymania mnie w ramionach
Mam dużo rzeczy do zrealizowania, o tak
Oo, chcę tańczyć na wietrze
Poczuć wiatr w moich włosach, usłyszeć śpiewa oceanu
Mam dużo rzeczy do zrealizowania, tak
[Pre-Chorus]
Nie przychodź do mnie dzisiaj
Czuję się dobrze
I będę się tym delektować
Nie przychodź do mnie dzisiaj
Czuję się dobrze
Pamiętam kiedy...
{Żniwiarz}*
[Refren]
Przyszedłeś mnie zabrać
Byłam wtedy tak blisko niebiańskich bram
Ale kochanie, to dzisiaj się nie stanie
Oo, próbowałeś mnie wyśledzić
Podążałeś za mną jak najciemniejsza chmura
(Żniwiarzu) Oo żniwiarzu
(Żniwiarzu) Oo, kochanie, to dzisiaj się nie stanie
(Żniwiarzu) Oo, żniwiarzu
(Żniwiarzu) Oo, kochanie, to dzisiaj się nie stanie
Piosenka została początkowo skomponowana na album Rihanny „Anti”. Ostatecznie znalazła się na krążku Sii. Wokalistka nie jest emocjonalnie przywiązana do kompozycji, ponieważ nie przewidywała, że trafi na album. Ze względu na dobry stosunek menadżera artystki do utworu został uwzględniony na trackliście i wszedł do repertuaru Sii.
Sia znajdowała się na samym dole. Osiągnęła dna, z którego bardzo ciężko było się wydostać. Miała jednak nadzieję, że otrzyma pomoc zanim zostanie całkowicie pochłonięta przez depresję i uzależnienia. Myśli samobójcze nie dawały jej spokoju, Życie Sii zostało zdominowane przez szare kolory. W głębi duszy wiedziała, że gdzieś za następnym zakrętem czeka na nią wybawienie. Nie myliła się, ponieważ to miłość okazała się najlepszym lekarstwem na ponury stan wokalistki. Widziane kątem oka promienie słońca wtargnęły w życie artystki i rozświetliły jej kolejne dni.
Wokalistka zwraca się do „żniwiarza” (personifikacja śmieci), aby tego dnia nie przychodził po jej duszę. Czuje się świetnie i ma zamiar wytrwać w dobrym stanie przez dłuższy czas. Śmierć czekała na odpowiedni moment, który pozwoli jej osiągnąć zwycięstwo. Na jej niekorzyść ten dzień nie nastał. Sia czuje się wygrana i postanawia zapomnieć o negatywnych wydarzeniach, które wpływały niekorzystnie na jej życie.