Sławomir
Sławomir
Sławomir
Sławomir
W jednym z wywiadów Sławomir przyznał, że „Małgosia Socha” to utwór oparty na faktach, opowiadający o rzeczywistym wydarzeniu, które niedawno miało w jego życiu miejsce. Po nakręceniu teledysku do „Anety” Andrzej Żabiniecki, polski biznesmen mieszkający w USA, znajomy wokalisty, wyszedł do niego z prośbą o sprowadzenie Sochy do Ameryki. Rzekomo ten człowiek chciał zrobić ze Sławomira i Małgorzaty prawdziwych, hollywoodzkich aktorów, załatwiając im role w tamtejszej telewizji.
Jak przebiegło tamto spotkanie i czy w ogóle się odbyło, tego nie wiemy. Wiemy jednak, że autor nawet z takiej historii jest w stanie zrobić piosenkę, zmienić ją w całkiem chwytliwy i zabawny tekst. Przedstawione tutaj zabiegi pana Żabinieckiego dla jednych mogą wydawać się zabawne, dla innych nieco niepokojące, ale trudno odmówić temu biznesmenowi daru przekonywania. Widzimy, że Sławomir w końcu zgadza się pomóc Andrzejowi, wiedziony wizją całkiem dobrego zarobku. Co z tego wyniknie? Być może kiedyś się dowiemy.