Sławomir
Sławomir
Sławomir
Sławomir
„The Greatest Hits” to krążek, na premierę którego fani Sławomira musieli czekać nieco dłużej, niż było to planowane. „Nic Się Nie Stało” wyjaśnia, co przyczyniło się do opóźnień, pokazując nam, że nagrywanie płyty wcale nie jest prostym zajęciem, gdy zespół nie wylewa za kołnierz.
Wokalista jasno przyznaje, że to przez ciągłe libacje i imprezowanie nagrywanie tak bardzo rozciągało się w czasie. Muzycy, z którymi współpracował Sławomir, jak też i on sam nie chcieli się do tego spieszyć, gdy więc już upojenie czy kac uniemożliwiały pracę nad albumem nie wrzucało się potem „piątego biegu”, tylko dalej spokojnie i dokładnie, kawałek po kawałku tworzyło się hity. Dokładając do tego zwykłe ludzkie problemy, nieoczekiwane komplikacje jakie niesie za sobą codzienność nie ma się co dziwić, że wszystko szło znacznie wolniej, niż się spodziewano.
Sławomir nie stracił jednak przez te komplikacje pozytywnego nastawienia, nie łamał sobie głowy przez to, że jego debiutancki album zaliczał obsuwy. Takie po prostu bywa życie, ciężko czasem coś porządnie zaplanować.