Sławomir
Sławomir
Sławomir
Sławomir
„Ty Mała Znów Zarosłaś” udowadnia nam, że skojarzenia seksualne odnaleźć można w praktycznie każdym aspekcie ludzkiego życia, nawet w tak niepozornych zajęciach jak pielęgnacja trawnika. Autor wznosi się tutaj na wyżyny swoich umiejętności, serwując nam tekst wprost kipiący od dwuznaczności, z pozoru niewinny, ale jednak niesamowicie erotyczny, pełen słownych gierek wywołujących u co skromniejszych rumieńce.
Teoretycznie ten kawałek można traktować dosłownie, jakby Sławomir rzeczywiście śpiewał o ogrodowej robocie, ale drugie dno używanych tu sformułowań aż kłuje w uszy, gdy tylko słyszymy wersy o „przeczochraniu murawy”, czy „posypywania nasieniem”. Nie pomaga fakt, że wokalista zwraca się tutaj do trawnika w rodzaju żeńskim, jakby była ona żywą osobą. Po tym utworze ciężko będzie nam nawet spojrzeć na narzędzia ogrodnicze bez kosmatych myśli.