[Intro]
Niech pożąda zrozumienia
Niech pożąda Twojej wiedzy
Niech pożąda
Niech [??]
Ojciec [?] samo-kontroli
[Zwrotka 1]
Jestem ledwie judaszem szukającym czegoś dobrego
A jutro jest wciąż o krok za mną
Hej, hej, co za dramat, bardzo chciałbym być stratą czasu dla Ciebie
O nie, dziękuję bardzo za marnowanie mojego
Więc wysłuchaj mnie
Powiedzmy to na głos, dla tych zepsutych
Kto ich zrozumie, jak nie Ci połamani?
Wychowani w objęciach zawiści
Jestem pojebany, ale sprawiam by dobrze to wyglądało
Dziś spojrzenie będzie pełne adrenaliny
[Przed-refren]
Obalono mnie
Twój tron mnie już nie interesuje
Przeszło mi
[Refren]
Chory, obrzydzony, jestem obrzydzający, uderzony pięścią
Błogosławione są płomienie, które mnie spaliły
Posłuchaj, lekcją niech będzie to: nigdy nie lekceważ agonii
Śmierć głupca to narodziny okrutnika
[Zwrotka 2]
Pamiętasz jak spędziłeś większość wieczności
W stanie najczystszej choroby?
To było coś zgoła zupełnie innego
Zapomnieć, że wydobyłeś ze mnie wszystko co najgorsze
Hej, to będzie kara, nie odczuwasz tak jak ja
Chciałbyś nienawidzić tak jak ja
Jesteśmy zgorzkniali, niedostosowani i mądrzy
Zwalczamy zbyt rygorystyczne pokolenie
Jesteśmy cali wystrojeni, a wokół nikogo, kogo można by zabić
Retoryk kończy się dziś
[Przed-refren]
Obalono mnie
Twój tron mnie już nie interesuje
Przeszło mi
[Refren]
Chory, obrzydzony, jestem obrzydzający, uderzony pięścią
Błogosławione są płomienie, które mnie spaliły
Posłuchaj, lekcją niech będzie to: nigdy nie lekceważ agonii
Śmierć głupca to narodziny okrutnika
[Bridge]
Teraz nie jest czas na zapieranie się
Zmieniając temat na zastraszanie
Nie zapominajmy, że wszyscy jesteśmy winni
Wszystkie trzy wymiary skażone zaliczką na rozpacz
[Refren]
Obalono mnie
Twój tron mnie już nie interesuje
Jestem obalony
Twój tron mnie już nie interesuje
Przeszło mi
[Outro]
Niech pożąda zrozumienia
Niech pożąda Twojej wiedzy
Niech pożąda
Niech promuje każdego
Ojcze, ma samokontrola
To że widzi, że spogląda na przeciwnika stojącego przed nim
Bo przeklęty, lecz nie dziś, frajerze
Wracaj do piekła, gdzie twoje miejsce