Słoń (PL)
Słoń (PL)
„Clinton” to opowieść o facecie, który gustował w starszych i „puszystych” kobietach. Słoń bawi się tutaj słuchaczem, rapując o dość zniechęcających dla wielu fetyszach seksualnych, tworząc postać tytułowego Clintona, geriatrycznego seksoholika. Wyobrażając sobie sceny, które opisuje nam tutaj autor większość z nas poczuje się co najmniej zgorszona, zastanawiając się skąd Wojtek bierze tak chore pomysły na swoje kawałki. Koniec końców niewielu wśród nas pociąga widok kobiet, które „działają” na bohatera tej piosenki.
Dodatkowo dosadny język, jakim posługuje się tutaj Słoń nie pozostawia zbyt wiele miejsca na domysły, sprawiając że boleśnie łatwo wyobrazić sobie nam wszystko, o czym tutaj mowa. Autor ma za nic, że jego twórczość może uchodzić za niesmaczną, lub obrazić słuchaczy. W nosie ma krytyków i z chęcią sprawi, że znienawidzą go jeszcze bardziej. Tam, gdzie inni widzą w Clintonie chorego, obrzydliwego faceta, tam Słoń widzi genialną historię, którą z łatwością wsadzi kij w mrowisko.