Soko
Soko
Soko
Soko
Soko
W tekście utworu Soko opowiada o swoim uczuciu do pewnego mężczyzny - Marlona. Zawsze kiedy była w jego pobliżu stawała się niezdarna, robiła sobie krzywdę. To wszystko dlatego, że czuła się skrępowana i smutna z powodu tego, że nie są razem. A smutek wywoływał w niej niezdarność właśnie. I choć on nie był na tyle dojrzały aby zrozumieć, że artystka jest w nim zakochana, to mimo wszystko jawił się jej jako idealny partner.
W pierwszej zwrotce piosenki Soko opisuje swojego wybranka, jego delikatny głos, to, jaki jest "czysty" i niezwykły. Jest w nim bez pamięci zakochana i chce opowiedzieć o tym całemu światu. Jednocześnie daje nam znać o tym, że nie wszystko jest z mężczyzną dobrze. Sugeruje, że jest uzależniony od narkotyków - kłuje swoje ramiona śmiercionośnymi igłami. I tylko wtedy, kiedy jest trzeźwy staje się uroczym i słodkiem chlopakiem.
Bo taki - miły - był tylko do momentu kiedy artystka zobaczyła na jego rękach ślady po wkłuciach. Nie pozwalał jej na nie patrzeć. Tytułowy Marlon wstydził się swojego nałogu i chciał do ukryć. Soko wie, że uzależnienie jest silniejsze od uczucia do niej. I upija się ze smutku prosząc jednocześnie chłopaka o odrobinę uczucia. Jednocześnie obiecuje mu, że będzie dla niego wsparciem, że nie opuści go w walce z nałogiem. Kiedy tylko wytrzeźwiejesz, mówi do niego, będę tu dla ciebie. Bo miłość daje więcej ciepła niż każdy narkotyk.