Soko
Soko
Soko
Soko
Soko
Piosenka jest zachętą do tego, aby korzystać z życia i, przede wszystkim, miłości. Musimy robić to wszystko dziś, natychmiast, mówi Soko. Bo do jutra możemy być już martwi. Soko opowiada o potrzebie uczucia. Potrzebie oddania się miłości. Artystka ma dosyć odwlekania wszystkiego na później, ma dosyć blizn na swoim sercu. I stwierdza, że nie ma już czasu żeby czekać na decyzję drugiej osoby, która od dawna nie potrafi się określić.
Soko adaptuje tutaj aforyzm "carpe diem" do takiej, miłosnej sytuacji. Trzeba korzystać z życia i nie dać sobie wmówić, że mamy na wszystko czas. Bo wcale nie mamy, czas płynie nam przez palce i jutro możemy już się nie obudzić. Dlatego właśnie wokalistka nawołuje do kochania się już teraz. Bo innego teraz możemy nie mieć.
Artystka nawiązuje do sytuacji, która miała miejsce w jej życiu. Jako pięciolatka straciła ojca, jej mama - męża. I nie zdążyła dać mu całej swojej miłości, nie miała czasu. Od takiej sytuacji chce uciec Soko, która nie marnuje już czasu na zbędne gierki. Nie chce cię oceniać, zwraca się do potencjalnej partnerki czy partnera, ale jeśli nie jesteś gotów na miłość, jak możesz być gotowy by żyć?