Udostępniony 22 lutego 2023 roku singiel Solara "nigdy więcej 2022" to dość emocjonalne i osobiste podsumowanie wydarzeń, które miały miejsce w 2022 roku zarówno w życiu osobistym jak i zawodowym Rapera, który jest jednym z szefów wytwórni SBM Label. Karol Poziemski zdecydował się na ucięcie wielu domysłów i plotek głównie odnoszących się do pogarszającej się sytuacji wytwórni.
Tak więc Solar mówi o odejściu z SBM rapera Bedoesa, Jana-rapowanie oraz Beteo, rozłamów w szeregach wytwórni i plotkach o kolejnych odejściach jej reprezentantów, zauważając, że zmiany personalne i przetasowania są nieuniknione jednak nie znaczy to, że label jest w złym stanie, oznacza to jego nowy początek. Solar wspomina szybki wzrost rozgłosu SBM po wydaniu albumu "Hotelu Maffija 2" stwierdzając, że wzniesienie wytwórni na szczyt nastąpiło tak samo szybko jak obwieszczenie przez różne osoby jej zbliżającego się upadku.
Solar wyznaje, że poprzedni rok nie był dla niego łaskawy, rozstał się z żoną, tęskni za synem, cierpiał na depresję i nerwicę, a także czuł się przytłoczony obowiązkami lidera labelu - "(...) Ciemny pokój w pustym domu, pies drapie łapą w drzwi/ I gdyby nie to, leżałbym tu jeszcze parę dni, bo/ To był ciężki rok, jak parę ton/ Teraz niе leżę z nią, w tle leci Lorn/ Zniеnawidziłem sb, to dzięki tb/ Lecą tak ostre słowa, prawie podcinają żyły (...)/ Pęka serce, gdy nie słyszę rano 'tata, wstawaj'/ A niestety jest za późno, by naprawiać/ Ty sama najlepiej wiesz, co chcesz i będziesz to miała/ I zrobisz, co będziesz chciała, jak stara Bedoesiara/ Dzięki za rolę lidera, niech już inni wezmą/ Ja skończyłem rok z nerwicą i depresją (...)"
Raper potwierdził także plotki dotyczące pogarszającej się relacji pomiędzy reprezentantami SBM labelu, gorzko zauważając, że nie łączą ich serdeczne przyjacielskie relacje a wyłącznie biznes i kontrakty - "(...) Już takie są fakty, nie łączy nas krew, łączą kontrakty/ Latami żyliśmy ze sobą jak bracia, teraz tego nie ma więc po co udawać? (...)" Solar wspomina także negatywne przyjęcie debiutanckiego singla Doroty Masłowskiej i fali krytyki, która po nim nastąpiła - "(...) Nie siadły Motyle, rozumiem nie wasza jazda/ Ale nie docenić tekstu do Ojca to owczy pęd (...)"
