Sorry Boys
Sorry Boys
Sorry Boys
Sorry Boys
Sorry Boys
Wyraz Roma, występujący zarówno w tytule piosenki, jak i tytule płyty, możemy interpretować w kontekście dwóch faktów. Po pierwsze, nazwa Wiecznego Miasta jest anagramem łacińskiego odpowiednika słowa miłość, czyli amor. Po drugie, zgodnie z powiedzeniem wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, miejsce to jest ostatecznym celem wszystkich wędrówek – bez względu na ścieżkę, którą obierzemy.
Jeżeli połączymy ze sobą te dwa elementy – symbolikę miłości oraz symbolikę drogi – okaże się, że Roma to w pierwszej kolejności opowieść o poszukiwaniu uczucia. Na taką interpretację wskazywała Bela Komoszyńska w rozmowie z Onetem:
Symboliczna „Roma”, bardzo upraszczając, to miłość, której szukamy. Ta płyta to droga. Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, czyli do miłości.
Jak słusznie zauważa autorka, przytoczona interpretacja jest oczywiście uproszczona. Symbolika Wiecznego Miasta jako splotu wszystkich dróg, podróży oraz jej końca jest na tyle uniwersalna, że może korespondować z wieloma innymi tematami, podejmowanymi na całym albumie. Przykładowo, w cytowanym wywiadzie Komoszyńska mówi również o romantycznej podróży do samego siebie oraz niepokoju ducha, który nie lubi stagnacji.
Rzym jako jeden z najważniejszych ośrodków renesansu jest również utożsamiany ze sztuką, której wpływy odgrywają istotną rolę w warstwie lirycznej Romy. Co więcej, przepych i bogactwo Wiecznego Miasta możemy powiązać z barokowym brzmieniem albumu oraz mnogością inspiracji – od muzyki gospel, do polskich ludowych brzmień.