Stereophonics
Stereophonics
Stereophonics
Stereophonics
Stereophonics
Piosenka to próba pocieszenia kogoś, na kim zależy narratorowi i dla kogo ten chce jak najlepiej. Próbuje przekonać tę osobę, że złe czasy się kończą, że teraz wszystko będzie już lepiej. Nie ma sensu dłużej płakać nad rozlanym mlekiem, tutaj - płakać do kufla z piwem. Trzeba wziąć się w garść i zawalczyć o siebie i swoje szczęście. Spokojnie, wracamy już do domu, mówi Kelly Jones.
W tekście utworu wokalista opowiada o kimś, kto ewidentnie zmaga się z jakimiś problemami, trudnościami. Kto nie może poradzić sobie z tym, co go dręczy i czuje, że jego czas już się kończy. Ale wszystko się ułoży, wszystko będzie dobrze, zapewnia go narrator. Bo wszystko co złe kiedyś się kończy.
A tę pomoc i wsparcie chce bliskiej sobie osobie zapewnić właśnie narrator. Chce zabrać ją na spacer, na przejażdżkę, zapewnić miły i dobry czas. Zapewnia ją, że to, co widzi i to, co jest prawdą to dwie różne sprawy. Nie wszystkie koszmarne wizje są prawdą. I nie wszystkie czarne scenariusze muszą się spełnić.