Stone Temple Pilots
Stone Temple Pilots
Stone Temple Pilots
Stone Temple Pilots
Stone Temple Pilots
Patrząc na historię Stone Temple Pilots trudno nie dostrzec dwóch tragicznych wydarzeń, które w ostatnich latach dotknęły zespół. Mowa rzecz jasna o śmierci Scotta Weilanda, a także Chestera Benningtona. Obaj panowie byli wokalistami grupy, obaj zakończyli swoje życie nagle i gwałtownie, pozostawiając po sobie poczucie nieodżałowanej straty.
„Finest Hour” to kawałek, w którym panowie z STP dają wyraz swojemu cierpieniu, tęsknocie wywołanej utratą dwóch bliskich im ludzi. To pożegnanie od bliskich, ludzi którzy byli przy Benningtonie i Weilandzie, którzy ich znali, mieli świadomość tego jak trudno było im iść przez życie, jak wielki ból ukrywali przed światem.
Niestety, czasami nie dostrzegamy tego, w jak wielkim kryzysie znajdować się może ktoś, o kim myślimy, że dobrze go znamy. Gdy kolejna osoba znika z tego świata nie wytrzymując presji rzeczywistości, ciężko nie zadawać sobie pytań, nie obwiniać się, zastanawiać nad tym jak można byłoby zapobiegać takim wydarzeniom. Te dramaty zawsze pozostawiają po sobie pustkę, którą ciężko w sobie zapełnić. Miejmy nadzieję, że za pomocą tej piosenki chłopaki z STP poczują się chociaż trochę lepiej, żegnając dwóch wielkich ludzi, którzy razem z nimi przeżyli tak wiele.