Strachy na Lachy
Strachy na Lachy
Strachy na Lachy
Strachy na Lachy
Strachy na Lachy
Wywodzący się czasów PRL-u tekst opisuje trudy więziennego życia, gdzie podstawową strawę skazańca stanowią tytułowe „czarny chleb i czarna kawa”. Podmiot liryczny został rozdzielony z rodziną („młodsza siostra zapytała / »mamo, gdzie braciszek mój?«”) i, „opętany samotnością”, tęskni za pozostawionym na zewnątrz światem.
Pojawia się tutaj wątek więziennej przemocy – skazaniec zostaje pobity na śmierć przez jednego ze strażników. Śmierć stanowi jednak dla nieszczęśnika wybawienie od niedoli, „błogą chwilę”, po której nie będzie musiał już doświadczać trudnego losu oraz tęsknić do wolności.
Autorstwo tekstu przypisywano początkowo więźniowi nazwiskiem Sobolewski, osadzonemu rzekomo w zakładzie karnym w Czarnem koło Słupska. W późniejszym czasie praw do autorstwa dochodził Jerzy Warzyński (o rodowym nazwisku Filas). W 1974 roku, będąc 19-letnim studentem AWF, trafił on do więzienia za śpiewanie niepoprawnych politycznie piosenek. Wtedy właśnie miał narodzić się „Czarny chleb i czarna kawa”.
Warzyński wspominał ówczesne zdarzenia w rozmowie z „Gazetą Wyborczą":
„Zawalił mi się cały świat. Jednego dnia śpiewam sobie w słonecznym Krakowie, a drugiego więzienny strażnik katuje mnie do nieprzytomności (...) Z czasem odkryłem, że ulgę daje mi pisanie. Nie miałem już zeszytu, ale w celi były skrawki gazet (...) Napisałem cztery zwrotki i refren w jeden dzień. Szybko. To płynęło prosto z serca”.