Sufjan Stevens
Sufjan Stevens
Sufjan Stevens
Sufjan Stevens
Sufjan Stevens
Piosenka ma związek z tym, jak jakiś kochanek go opuszcza i z nim zrywa. Możliwości są albo z punktu widzenia artysty Royal Robertsona, na którym opiera się album i którego żona opuściła go w 1975 roku, albo samego Sufjana, czy to prawdziwy kochanek, który go opuścił, czy metaforyczna utrata wiary w ideę z miłości".
Nie sądzę, że „śmierć” w tej piosence musi być rozumiana dosłownie. Nie sądzę też, by to, co narrator rzutował na ukochanego, świadczy o jakiejkolwiek nienawiści ze strony ukochanej. Narrator zaczyna od błagania zagubionej ukochanej słowami „Czy teraz na mnie spojrzysz?”. Szuka współczucia.
Narrator tutaj sugeruje, że jest skłonny wyjaśnić to, czego nie mógł wcześniej, co oznacza, że próbował w przeszłości. Powinno to być odebrane błagalnym tonem całej piosenki. Narrator wie, że jest „martwy” dla ukochanej, ale wciąż ma nadzieję, że być może, jeśli tylko dostanie szansę wytłumaczenia się ukochanemu, będzie mógł przekonać ich, że jest inaczej.