[Zwrotka 1: Szpaku]
Mój ziomal nie chciał, ale upadł
Duży upał, upalane miasto słucha
Wąsów przepaliłem więcej niż ma na łbie
W sumie propsy za zajawkę
Tu nikt się nie przyzna jak swe zdanie zmienił
Dla nich to hańba, ale to nie my
Jak mój braciak Fifi, jadę z kurwami
Jak mój braciak dymi, ciągle najarany
To moje osiedle, wiem, ksywy ci nie mówią nic
Ten numer jest dla naszych braci, naszych cip
Ciągle piję, ciągle palę, nie wiem jak mam
To zostawić, przecież gramy, kurwa, rap, brat (eee)
Cały pokój, kurwa, w kapslach
Tu, dzwoni znów po psy sąsiadka
Znów, zawinęli mego bratka
Uśmiechnięty, mimo, że idzie w kajdankach
[Bridge: Szpaku]
Nowe pokolenie, całe życie w aparacie
Siedzisz z nami, pijesz, robisz snapy, zero gadki
Jak już jеsteś w tym pokoju, to zapomnij o mej ksywie
Chyba kurwo cię pogrzało, żе zaśpiewam ci na bibie
Jestem z ziomem, który siedział, nie wyjeżdżaj o gangsterce
Bo jak patrzę w jego stronę, to z wkurwienia gniecie rękę
Ja przyszedłem tu z dziewczyną, on przyszedł z amfetaminą
Otwieram wino, żeby ten czas nie przeminął nam
[Refren: Szpaku]
Zakazane molekuły w nas
Ona lubi, kiedy z tobą ćpa
Para-, pa-, pa-, para-, pa
Nasze polskie American Pie
Zakazane molekuły w nas
Ona lubi, kiedy z tobą ćpa
Para-, pa-, pa-, para-, pa
Nasze polskie American Pie
[Intermedium]
Młodzi ludzie do późnych godzin wysiadują na osiedlowych ławkach
Hałasują, co przy otwartych oknach, jest szczególnie dokuczliwe
[Zwrotka 2: Dziarma]
Wszędzie hałas, potrzebuję trochę ciszy
Nie zadzwonię do przyjaciół, bo nie mam na kogo liczyć
Każdy myśli, że mnie zna, wszyscy, kurwa, w błędzie
Sama nie wiem, kim naprawdę jestem
Chcę miłości, ale miłość nie chce mnie
W samotności każdy dzień, yeah, yeah
Idę nocą po osiedlu, nie pamiętam waszych ksyw
"To ta Dziarma" - słyszę w kółko, "Cześć!" - nie powie do mnie nikt
Uśmiech na selfie, w głowie mam mętlik
Miasto mnie dusi, sypią się kreski
Chcę cię on replay, jak bit na pętli
Skończmy ten melanż, bądźmy bezpieczni
[Bridge: Dziarma]
Piję wino, myślę sobie: "czyja wina"?
Że ciągle śnie o tym, co jest dla mnie niedobre
Nie zaśpiewam o seksie i narkotykach
Uciekam, gdzie jest cisza, proszę, przyjedź do mnie
Wokół wojna, błagam, posiedźmy gdzieś w ciszy
Poskładam cię po kawałku, możesz na mnie liczyć
Tryb samolotowy, nauczę cię latać
Twoim narkotykiem będzie dziś Agata
[Refren: Szpaku]
Zakazane molekuły w nas
Ona lubi, kiedy z tobą ćpa
Para-, pa-, pa-, para-, pa
Nasze polskie American Pie
Zakazane molekuły w nas
Ona lubi, kiedy z tobą ćpa
Para-, pa-, pa-, para-, pa
Nasze polskie American Pie