Taco Hemingway - Marmur [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]
Album: Marmur
Data wydania: 2016-11-03
Gatunek: Rap, Polski Rap
Producent: Rumak
"Marmur" to opowieść o podróży pociągiem, w trakcie której Taco spotyka przedziwnego współpasażera. Ma nieco groźny, zaniedbany wizerunek, budzi w raperze podejrzenia, dyskomfort. Jednocześnie staje się mu coraz bliższy, wraz z upływem czasu w podróży staje się nawet częścią jego samego. Postać tę możemy bowiem odczytywać jako ambicje, które Taco nieustannie dusi w sobie, skrywa w swoim wnętrzu.
Bo ambicja ta podpowiada mu często scenariusze, których rzekomo wcale nie chce realizować. Pogłębia rozdarcie, którego doświadcza mężczyzna - między tym, co robi, a tym, co chciałby robić. Z jednej strony chciałby pozostać twórcą niezależnym, wolnym, poetyckim. Z drugiej zaś - zarabiać wielkie pieniądze i budować, tytułowe, domy z marmuru.
Marmur staje się więc symbolem bogactwa, do którego dążenie podpowiada mu ambicja. Tylko sam sobie, w swoim wnętrzu, jest w stanie przyznać się do tej potrzeby. Wielka kasa, piękne kobiety, złoto - oto stereotypowe otoczenie rapera. Trochę wyśmiane, ale wciąż, w głębi serca, wymarzone.
W tekście utworu Taco nie mówi wprost o tym, kim jest tajemniczy współpasażer. Tego dowiadujemy się konkretniej dopiero wraz z czasem trwania całego albumu. Sugeruje jednak, rzuca pewne tropy, które mogą pomóc nam dojść do prawdy. Że to tak naprawdę on pragnie cyferek, tego, czego tak bardzo się wstydzi.
Jednocześnie wyznaje jak bardzo jest już zmęczony tym życiem na świeczniku. Nie ma siły i ochoty bawić się w gwiazdora. Nie ma siły nawet koncertować. Słuchacze stają się więc świadkami swoistego kryzysu egzystencjalnego, który na ich oczach przeżywa artysta.