Taco Hemingway - To by było na tyle [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

Wykonawca: Taco Hemingway
Album: Marmur
Data wydania: 2016-11-03
Gatunek: Rap, Polski Rap
Producent: Rumak

Tekst piosenki

[Verse 1]
To by było na tyle
Owszem w głowie zamiast róż ciągle dzikie badyle
Chociaż czasem bredzę jakbym w łepetynie miał wylew
To w Marmurze spokój ducha niewątpliwie nabyłem
Zamawiam taksówkę na plażę
Kierunek: dworzec w Sopocie. Obieram kurs na Warszawę
W okienku proszę o bilet, jakoś na już jak da radę
Zawieszam na kimś oko, dobrze znana buzia. Pasażer
Zęby szczerzy ozdobnie
Wymachując do mnie widzę, że się cieszy ogromnie
*Chryste panie...* Wzdycham, bo się czuję niezbyt rozmownie
Się przybliżam: “proszę pana, pan mnie śledzi ponownie”?
Wybucha śmiechem. Każdy wokół tu zerka na nas
Mi się kruszy narracja, burzy i pęka rama
Pewnie dla części słuchaczy dawno już puenta znana
Powiedział tak: “pan jest częścią mnie, ja częścią pana”

[Verse 2]
Pora żebyś prawdę znał Filipie
Nie urodziłem się w pociągu w ten upalny lipiec
Wszak jestem na okładce WOSKU i w ostatnim klipie
Ja od początku z tobą, gdyby nie ja grałbyś w FIFĘ
Nic więcej. Ja kazałem kroczyć do Marmuru
Byś tam wypoczął i się mógł odseparować z tłumu
Pod Żyrandolem wznoszę toast, a ty dałeś w długą
Szukać jesiennej weny, znalazłeś valetudo
I majaki o tych psach grubo-chudych
Potem znowu cię rozkojarzyła mgła tuląc umysł
Nauczyłeś się po życia bieżni mocno stąpać
I nie zanurzać się bez przerwy w tamtych prostokątach
Przyznam czasem się przyturlał mi błąd
Tabletką cię poczęstowałem tuż przed “Tsunami blond”
Chciałem podpalić lont, żywisz do mnie wielki uraz
Co dałeś mi do zrozumienia zwrotką w “Ślepych sumach”
Rozumiem. W twej stagnacji wywołałem dygot
Zmusiłem cię byś pod refleksję poddał cały żywot
Byś uświadomił sobie że zdobyłeś to czegoś łaknął
Gdy te ściany były głuche i patrzyły krzywo
Osiągnąłeś to czegoś pragnął
Gdy w twej głowie same smuty i pachniało stypą
Osiągnąłeś to, czegoś pragnął
I zawdzięczasz ciężkiej pracy to, nie narkotykom


[Verse 3]
Gdy uploadowałem “Trójkąt”, ciebie strach poniewierał
Wypychałem cię na scenę na ten blask Open'era
Gdyby nie ja pewnie do dziś stałbyś w przejściu
No albo siedział z twarzą w dłoniach ciągle na backstage’u
Mówiłeś po “Umowie”, że to rzucasz. No i co?
Już minął rok a ty nie odpuszczasz
Dziesięć tysięcy osób czeka aż przypłynie łódka
Płynie ten chłopak co rapował każdy wers do lustra
Jestem twoją ambicją
Ale musisz kontrolować mnie, bo chciałbym wziąć wszystko
Duży dom pełen cudzych żon? Słaba to przyszłość
Lecz, na boga, chcesz tu gwiazdą być czy jakimś statystą?
Chcesz być byle który czy ósmy pasażer Nostromo?
Jesteś z tych co walczą o honor czy płaczą o pomoc?
Masz dwie opcje, Fifi ze szmatą albo Taco z koroną
Także wybieraj mądrze, sukinsynu, plata o plomo?
...
Dobra decyzja. Jeszcze marmuru masz mało
Papa, Trójmiasto. Jedziemy na WWA. Ciao

[]

Interpretacja piosenki

Tekst stworzył(a)
Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść interpretacji musi być wypełniona.

"To by było na tyle" stanowi pożegnanie z albumem, podsumowanie snutych tutaj przez Szcześniaka opowieści. Taco mówi o momencie życia, w którym teraz jest - o rozwoju, który odbywał się w nim wraz z rozwojem prac nad albumem. Wiele się o sobie nauczył, poznał inne oblicza swojej osobowości. I choć wciąż w głowie ma wielki bałagan, to wie już więcej, niż wiedział jeszcze jakiś czas temu. 

 

Wraca pociągiem do domu - do Warszawy. Całe wakacje spędził nad morzem, gdzie mieszkał w hotelu Marmur i tworzył teksty na płytę. Już na początku albumu mówił o podróży nad morze, podczas której spotkał w pociągu "ambicję", natrętnego współpasażera, który okazał się być częścią jego samego. Teraz spotyka go znowu - widzi obok siebie tę samą, "znajomą gębę". 

 

Jednak dopiero tutaj, w tym utworze, okazuje się jednoznacznie, że - tak naprawdę - nie ma żadnego współpasażera, że ktoś, kto zdawał się go śledzić jest po prostu nim samym. Jest tym elementem Szcześniaka, który ten starał się głęboko ukrywać. 

 

W tekście tej piosenki nawiązuje kolejno do wszystkich poprzednich utworów z płyty, do stanów emocjonalnych, które przeżywał, ważnych momentów w swoim życiu. Wszystkiego tego, co złożyło się w końcu na płytę i, wreszcie, na niego jako człowieka. 


Lub dodaj całkowicie nową interpretację - dodaj interpretację
Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść poprawki musi być wypełniona. Dziękujemy za wysłanie poprawki.
Najpopularniejsze od Taco Hemingway
Deszcz na betonie
27,5k
{{ like_int }}
Deszcz na betonie
Taco Hemingway
Wszystko jedno
25,8k
{{ like_int }}
Wszystko jedno
Taco Hemingway
Szlugi i kalafiory
25,1k
{{ like_int }}
Szlugi i kalafiory
Taco Hemingway
Marmur
23,9k
{{ like_int }}
W PIĄTKI LEŻĘ W WANNIE
19k
{{ like_int }}
W PIĄTKI LEŻĘ W WANNIE
Taco Hemingway
Komentarze
Utwory na albumie Marmur
2.
23,9k
4.
8,8k
5.
8,8k
7.
7,9k
12.
5,7k
13.
4,1k
14.
3,9k
16.
3,8k
18.
3,3k
Polecane przez Groove
Nie boję się jutra
485
{{ like_int }}
Nie boję się jutra
ReTo (PL)
Na ostatnią chwilę
267
{{ like_int }}
Na ostatnią chwilę
PRO8L3M
Futurama 3 (fanserwis)
3,2k
{{ like_int }}
Futurama 3 (fanserwis)
Quebonafide
Ma Meilleure Ennemie
13,6k
{{ like_int }}
Ma Meilleure Ennemie
Stromae
PINEZKA
98
{{ like_int }}
PINEZKA
Kizo
Popularne teksty
Siedem
53,8k
{{ like_int }}
Siedem
Team X
34+35
45,7k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
26,6k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
Jason Derulo
SEKSOHOLIK
183,2k
{{ like_int }}
SEKSOHOLIK
Żabson
Snowman
92,2k
{{ like_int }}
Snowman
Sia