[Zwrotka 1]
Na chuj te promomixy, weź kurwa w pizdu idź z tym
Nie rozumiem, po co publikujesz tracklisty
Czas Apokalipsy nadchodzi, jest tuż za rogiem
Na waszych płytach będzie kurz, moja to żywy ogień
To widać gołym okiem, nie trzeba być prorokiem
Wszystko to kopie kopi i kopi kopie
Ej, chcesz gadać o hip-hopie, jesteś pewien?
I nazywasz hip-hopem całe to badziewie?
Ten cały badziew, biorę udział w tej żenadzie
To ma być rap, to co on kładzie na podkładzie?
To ma być zwrotka, a to coś to ma być podkład?
Koleżka jest słaby jak ten cały hip-hop, Tak
Ta cała szopka, posłuchałem paru płyt
Chamy z bazaru, jest mi za was wstyd
Prawdziwych w tym jest tu może garstka
Reszta to jest syf i to syf na maksa
[Refren]
Kto powraca? To musisz wiedzieć
Tede, to musisz wiedzieć
[Zwrotka 2]
Ty, ty , to że mnie chujem nazywasz, to po mnie spływa
Wkurwiłem się, po to jest tu moja muzyka
Zegarowa bomba tyka tyk, tyk, tyk i wybucha
Posłuchaj, to szach i mat w dwudziestu sześciu ruchach
To dla ciebie to fucha, to dla mnie to pasja
Posłuchaj, twoja gwiazda właśnie zgasła
Pozdrowienia od Jacka G., który właśnie wraca
Nie zaśniesz, czeka cię pasmo masakr
Nie jestem jeden na milion, jestem jeden, jedyny
TEDE, Tas Da Fleja, TDF skurwysyny
I teraz zobaczymy czyje będzie na wierzchu
Wszędzie widzę głupie miny, ryje tych koleżków
I nie widzę przeszkód, żeby to mówić głośno
Przecież można się wkurwić, zobacz gdzie to poszło
Co jest z tobą Polsko, jesteś ślepa?
Hip-hopowa Polsko, dajesz się jebać?
[Refren]
[Zwrotka 3]
Ej, patrzę na to i mnie telepie, będzie lepiej
Hip-hopowa Polsko zmieniłem się dla ciebie
Powróciłem, ja i rap, jak za dawnych lat
Bo nie da ukryć się prawdy i to jest fakt
A teraz patrz na tamtych, kurwa o co cho?
Jakie conwersy na solarze, o co chodzi, ziom?
Zacząłeś robić disco i Jana palisz
A kim ty jesteś, realistą, co to za realizm?
No co jest, przecież dwa lata temu, trzy
To ja robiłem disco, byłem ten zły
Byłem najgorszy, jechaliście po mnie wszyscy
A teraz śmieją się z was po obu brzegach Wisły
Kurwa, czary prysły, ludzie z oczu zdjęli klapki
Im człowiek starszy, tym ma większe wydatki
A ideały? Wiesz gdzie ideały zostały
Pewnie dopływają do Bałtyku, stary
[Refren]
[Zwrotka 4]
Nagrałem 2 płytowy album w półtora miecha
Ty kurwa jesteś w letargu i masz pecha
To nie najbardziej oczekiwana płyta roku
To największe zaskoczenie polskiego hip-hopu
Tu nie ma gości
Zero hiphopowych gości
Z tymi co chciałem już nagrałem dziś nie mam litości
I nie mam wątpliwości kto tu rozdaje karty
Kurwa sory skończyły się żarty
Ej chciałaś prawdy to ja ci teraz mówię prawdę
10tego premiera i już nie będzie jak dawniej
Kurwa w pierwszym rzędzie stanę na barykadzie
I będzie co będzie rozpierdolę ten badziew
I wszyscy dobrze wiecie mogę stan na niej sam
Macie przejebane ciecie TDF notes2
Może mnie pojedziesz ból co masz powiedzieć
Wiesz kto powraca? Król to musisz wiedzieć
[Refren]
[Zwrotka 5]
Bo wszystko co najgorsze o mnie zostało powiedziane
I co pało teraz trudno zrobić jakiś manewr
Znowu powiesz ze sprzedałem się ile można
Kurwa reszta tez wiesz prawda jest gorzka
Ej cześć się sprzedaje za totalne grosze
A cześć za ciuchu kurwa patrz co ja nosze
To są PLNy widzisz rap to przemysł
Tylko niektórym trudno się przyznać weź to przemyśl
Kurwa ziom przecież to banda populistów
Mówią to co chcesz usłyszeć weź ich pognaj wpizdu
Ziom od tego promomixu zacznij myśleć
Polsko oczekujesz że ich wpizdu wyśle
Znam ta scenę wiem o tych koleżkach wiele
Zarabiamy hajs na dzieciach kurwa co tak nie jest
A te jelenie szelest upychają w kieszenie
I udają ze nie maja wola nie mieć?
[Refren]
[Zwrotka 6]
A teraz ty kurwo i inne skurwysyny
Co czytam na forum wasze wypociny
Każdy z was jest nikim, zakładacie topiki
Wyzywacie się od cweli nic,a propo muzyki
Kurwa bando idiotów gardzę wami najbardziej
Podpierdalasz hajs matce i jesteś twardziel?
Kiedy ty wyskoczyłeś swojej matce z waginy
Ja na kartce pisałem swoje pierwsze rymy
Co ludzie myślą o nas jak czytają te posty
Ze każdy hiphopowiec to jest cham prosty
Kurwa 15 lat muszę z tym walczyć
Przekonywać świat ze nie jestem taki jak tamci
I już wystarczy wkurwienie osiągnęło zenit
Wystarczy już tego wypierdalać ze sceny
A tacy fani jak ty kurwa gardzę wami
Nie kupujecie płyt jesteście tacy sami