Tegan and Sara
Tegan and Sara
Tegan and Sara
Tegan and Sara
Tegan and Sara
Tegan napisała ten kawałek, starając oddać się w nim uczucia, które towarzyszą nam przy przejściu w dorosłość. "Where Does The Good Go" podkreśla, co się z nami dzieje, gdy uświadamiamy sobie że nie potrafimy już przyjmować rzeczywistości tak lekko, jak robiliśmy to będąc nastolatkami. Wtedy wszystkie miłostki wydawały się proste – zakochiwaliśmy się bez pamięci, cierpieliśmy okrutnie po rozstaniach, ale jakoś nigdy nie zatrzymywaliśmy się w miejscu, szybko odnajdywaliśmy się w nowej sytuacji.
W pewnym momencie jednak zawody miłosne zaczęły boleć w inny sposób, pokochanie kogoś stawało się bardziej skomplikowane, ważniejsze. Gdy byliśmy dzieciakami, zerwania były nieprzyjemne, ale nie potrzebowaliśmy aż tak dużo czasu, by stanąć na nogi i znów spróbować szczęścia. Teraz jednak łatwiej jest nam stracić nadzieję, sparzyć i przestać ufać innym. Miłość nabrała znacznie poważniejszego znaczenia i nie chcemy już tylko czuć się dobrze, ale zbudować tę niesamowitą, nierozerwalną więź z drugą osobą. Mamy też znacznie więcej wątpliwości, obaw gdy wchodzimy w relację. Boimy się porzucenia, nie bagatelizujemy go już tak, jak kiedyś. Siostry Quin opisują więc tu tęsknotę za niedojrzałością, tym znacznie prostszym patrzeniem na świat.
Młodość ma swój urok i daje poczucie niezniszczalności, które jednak potem stopniowo przygasa, zostawiając po sobie tylko wspomnienia. Kto z nas nie chciałby się cofnąć do tych czasów, gdy wszystko było znacznie łatwiejsze?