Pierwsza połowa "Menswear" składa się w całości z instrumentali z wbudowanymi syntezatorami wokalnymi. Następujące słowa nie są ułożone w konkretny wzór, ale piosenka podsumowuje dzień Matty'ego na weselu. Pan młody, będący jego przyjacielem, zabiera ze sobą narkotyki na przyjęcie, spotyka dziewczynę, co kończy się na kłopotach.
Matty ma się dobrze po kilku drinkach w darmowym barze. Szyny to także slang kokainy, więc dwoje kochanków może skończyć romans kilkoma liniami przy zlewie.
Szczęśliwe umieszczenie może odnosić się do faktu, że przypadkowo usiadł obok tej dziewczyny. Matty przyznaje, że pozostawił po sobie złe wrażenie narzeczonej przyjaciela, kiedy spotkali się po raz pierwszy. Być może ich spotkanie miało miejsce na innej dzikiej imprezie.