The Antlers
The Antlers
The Antlers
The Antlers
The Antlers
Tytułowy hotel stanowi metaforę kolejnych etapów, przez które przechodzimy w naszym życiu. Przeprowadzając się do nowego miasta, zawierając nowy związek, podejmując nową pracę, możemy dążyć do tego, aby stać się kimś innym, zacząć wszystko z białą kartą – wynajmujemy „pusty pokój”, aby „przestać żyć w poprzedniej postaci” oraz zapomnieć o przeszłości.
Nawet jeżeli na tym kolejnym etapie popełnimy błędy, zawsze możemy zacząć jeszcze jeden, znów odrzucając naszą przeszłość („pieprzyć to / jutro wyjeżdżam / a kiedy się wymelduję / nie będzie miało znaczenia, jak brzmi moje nazwisko”). W naszym życiu jesteśmy w stanie przejść przez wiele „pokojów hotelowych”, odcinając siebie od minionych błędów.
Czy jednak możemy całkowicie odrzucić całą przeszłość oraz wcześniejsze „ja”? Peter Silberman przypomina, że - mimo wszystko - istnieją pewne rzeczy stałe, definiujące nasze jestestwo – rdzeń naszej osobowości, dusza, karma – coś, co pozostanie z nami zawsze, bez względu na to, przez ile „hoteli” przejdziemy.
Możemy przyjąć również alternatywną interpretację utworu, zgodnie z którą opowiadałby on o reinkarnacji. W tym rozumieniu kolejne „pokoje hotelowe” to następujące po sobie wcielenia, po których pozostaje nam tylko to, „czego nie możemy sprzedać” – a zatem karma, suma naszych dobrych i złych uczynków. Nikt nie zabierze do następnego życia dóbr materialnych, które zgromadził w poprzednim.