The Black Keys
The Black Keys
The Black Keys
The Black Keys
The Black Keys
Tytułowe "małe, czarne łodzie podwodne" najprawdopodobniej oznaczają złe myśli, które kłębią się w głowie wokalisty i z którymi nie potrafi sobie poradzić. Zwraca się do nich, do wnętrza swojej głowy i prosi, żeby nareszcie dały mu spokój i pozwoliły normalnie żyć. Przez te swoje powracające nieustannie zmartwienia nie może niczym się cieszyć. Operator, do którego zwraca się Auerbach prosząc o chwilę spokoju to prawdopodobnie Bóg. Do niego wokalista kieruje swoje prośby o spokój i wolność.
Opowiada o swojej dziewczynie, której powiedział, że niedługo wróci - że upora się z tym, co go dręczy i znów będzie dla niej dobrym partnerem. Niestety, nie potrafi wygrać z demonami, które go prześladują, które wprowadzają do jego głowy kolejne zmartwienia. Robi wszystko żeby znów być szczęśliwym i walczy o swoją niezależność.
Piosenka ta może stanowić opis depresji. Choroby, która często przychodzi nagle, odbiera człowiekowi radość życia. Sami sobie z nią nie poradzimy, to walec, który bez wahania rozjeżdża wszystko to, co dla nas ważne, drogie. Odbiera poczucie sensu, odsuwa nas od świata. Od świata, który czeka na nas, tak, jak dziewczyna Dana. I to dla niej chce odegnać głosy ze swojej głowy. Dla niej chce walczyć o siebie, o normalne życie. A może tylko dla siebie? Może to właśnie rozstanie z ukochaną wpędziło go w taki stan?