The Clash
The Clash
The Clash
The Clash
The Clash
Joe Strummer śpiewa o swoim ojcu (oczywiście, nie o tym prawdziwym), „utrzymującym się” z napadania na banki. Chociaż nie jest to chlubna profesja, wokalista jest z niego dumny i stara się usprawiedliwiać poczynania rabusia. W końcu jego tatuś „nigdy nikogo nie skrzywdził” – po prostu kochał taki styl życia. Dlaczego ktokolwiek miałby odmówić mu robienia tego, co naprawdę lubi?
Strummer odwołuje się do nierówności społecznych i trudnego rynku pracy, usprawiedliwiając tym samym nie tylko tytułowego rabusia, ale również wszystkich, którzy zmuszeni są zarabiać na życie w niecałkiem uczciwy sposób. Dla większości drobnych przestępców i złodziejaszków alternatywną jest tylko „łopata”, ból w plecach i „płaszczenie się”. Wydaje się, że lepiej zaryzykować pójście do więzienia, niż spędzić „dożywocie” na taśmie w fabryce.
Tym samym „Bankrobber”, który zaczyna się jak żart, okazuje się całkiem poważnym, zaangażowanym społecznie utworem, wpisując się w nurt lewicowych manifestów The Clash.
Zespół zrealizował amatorski teledysk, w którym dwóch technicznych The Clash, Johnny Green i Barry Glare, udaje rabusiów napadających na bank w londyńskim Lewisham. Podczas kręcenia klipu mężczyźni zostali podobno... zatrzymani przez policjantów, przekonanych, że zamierzają oni naprawdę dokonać rabunku.