The Drums
The Drums
The Drums
"Let's Go Surfing" to oda do wolności, z jaką Pierce'owi kojarzy się właśnie surfowanie. Mimo, że sam wokalista tylko kilka razy spróbował tej aktywności, to dla niego ten rodzaj spędzania czasu kojarzy się właśnie z nieskrępowaniem, luzem i swobodą.
O tym własnie opowiada ten kawałek – o młodości, braku zobowiązań i kompletnym skupieniu się na przyjemności. Autor chciał tu uchwycić klimat braku zmartwień, lekkości, jaka towarzyszy nam, gdy wszystkie nasze poczynania dyktowane są po prostu tym, na co mamy ochotę. Niczego nie musimy, a możemy wszystko. Właśnie wtedy rzeczy smakują najlepiej. Spędzanie czasu z przyjaciółmi, zakochanie, pasja, to wszystko sprawia, że człowiekowi żyje się przyjemnie i beztrosko.
Jonathan w jednym z wywiadów przyznał, że "Let's Go Surfing" ucieleśnia czas, w którym rządy Busha chyliły się ku końcowi. Ludzie odczuli wtedy ulgę, nieskrępowaną wolność, spowodowaną radością z tego, że ten cieszący się niezbyt dobrą sławą prezydent nareszcie kończy swoje rządy. Ten kawałek jest właśnie ucieleśnieniem tej radości.