Piosenka miłosna, w której Luke opowiada o swoich mieszanych emocjach odnośnie pewnej kobiety. Zauważa, że dziewczyna nie jest szczególnie inteligentna, nie ma z nią o czym rozmawiać, na pewno nie są bratnimi duszami. Coś jednak nieustannie go do niej przyciąga - wydaje mu się nawet, że jest zakochany. A na pewno tak się czuje.
Tytuł utworu odnosi się tak do pogody za jego oknem, jak i do kłótni, które para przechodzi raz po raz. Luke ciągle mówi coś, co dotyka partnerkę i czym czuje się obrażona. Choć próbuje zważać na słowa, co chwilę wypala z kolejnym głupstwem. Być może sugeruje jej niski poziom inteligencji - nic dziwnego, że ukochana może się na to oburzać.
Ich związek jest więc pasmem kłótni i przeprosin, które narrator wystosowuje do ukochanej. Chce z nią być, nie potrafi jednak zaakceptować pewnych rzeczy, jej cech. Kocha ją i nie znosi jednocześnie. Piosenka jest więc historią trudnego, skomplikowanego związku, w którym dwie strony nie wiedzą do końca czego chcą.