The Misfits
The Misfits
The Misfits
The Misfits
The Misfits
„Saturday Night” opowiada o mordercy, który zabijał dziewczyny, z jakimi się spotykał. Śpiewa tutaj w szczególności o jednej z nich, Amy, do której pierwszy raz w swym życiu poczuł coś więcej. Graves śpiewa tutaj o tym, że są 52 sposoby, by kogoś zamordować, co jest oczywiście aluzją do ilości sobotnich wieczorów w roku.
Wygląda więc na to, że nasz bohater nie leni się i zabija regularnie, tydzień po tygodniu. Dopiero jego przedostatnia ofiara zdołała poruszyć jego zimne serce. Zdążył ją niestety zabić, nie wyznając jej swojej miłości, czego teraz żałuje. Tak czy owak by ją zabił, ale szkoda mu tego, że umarła nie poznając jego uczuć.
„Saturday Night” daje nam dokładnie to, do czego przyzwyczaili nas przez lata The Misfits. Graves łączy tu makabryczny obraz mordercy z czarnym humorem, pokazując delikatną, romantyczną stronę kogoś, kto zabija bez mrugnięcia okiem.