Tekst piosenki jest opowieścią Jessiego o niepewności i braku stałości w życiu. Chłopak nie potrafi zdecydować się na jedną rzecz, jeden styl życia - ciągle szuka i próbuje nowości. Każdy tydzień to dla niego wielka zmiana. Jednocześnie chciałby w końcu coś wybrać, przywiązać się, stać się jakimś. Coś jednak pcha go wciąż w nieznane.
Jest świadom tego, że większość ludzi żyje dzisiaj w kłamstwie, daje się motać politykom, mediom, celebrytom. Ludzie nie chcą wolności, boją się jej, wolą bezpieczną drogę wytyczoną przez zakłamany świat. Jesse nie chce tak żyć, nie jest jak inni i nie godzi się na mydlenie oczu. Takie życie jest dla niego zmarnowane, bezsensowne. W świecie możliwości nie można wybierać dróg na skróty, kłamstwa, które ma zagwarantować nam rozrywkę i dobre samopoczucie.
Dlatego też Jessie odcina się od takich ludzi, od osób, które nie mają kręgosłupa moralnego - które żyją w kłamstwie. Mężczyzna próbuje znaleźć receptę na siebie, zrobić coś, by zbudować sobie dobre, szczere życie. Nieustannie poddaje swoje zachowania refleksji, nie potrafi zaznać spokoju. Opowiada o miłości do pewnej kobiety, z którą niejednokrotnie chciał zbudować związek. Coś jednak zawsze nie wychodziło.
Całość jest opowieścią o życiu, refleksją nad stanem swojego człowieczeństwa. Wokalista chce odnaleźć coś, co da mu szczęście, walczy i szuka odpowiedniej drogi. I próbuje ułożyć sobie życie.
