Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Craig opisuje tutaj problemy, z jakimi zmaga się w odniesieniu do swojej twórczości. The Vines początkowo praktycznie wybuchli na scenie muzycznej, momentalnie zdobywając niesamowitą popularność i stając się z dnia na dzień gwiazdami po wydaniu swojego debiutanckiego albumu. Niestety potem zaczęli powoli, lecz nieustannie się staczać, nie potrafiąc powrócić do tak wysokiego poziomu, jaki sobą wcześniej prezentowali. Dalej są kochani przez swoich fanów, ale o popularności z początków kariery mogą już tylko pomarzyć.
Nie ma więc co się dziwić, że napawa to wokalistę smutkiem. Dalej jest oczywiście wierny temu, co na pierwszym miejscu popchnęło go do tego, by zostać muzykiem, czyli po prostu czystej radości z tworzenia, ale jednak z każdym kolejnym rokiem coraz ciężej jest mu zachować swój entuzjazm i utrzymać poczucie sensu w tym, co robi. Jest więc sfrustrowany i nieszczęśliwy i najchętniej po prostu strzeliłby sobie w łeb, odłączył się, żeby nie musieć myśleć nad tym wszystkim. Stara się wciąż siebie przekonywać co do tego, że jest jakaś nadzieja, ale przychodzi mu to coraz trudniej i nie wie, jak długo jeszcze zdoła się oszukiwać.
Cóż, kryzys twórczy dopada prędzej czy później chyba każdego artystę. Ciężko jest wciąż tworzyć arcydzieła, ale rzecz jasna świadomość tego rzadko przynosi ukojenie. Do własnych osiągnięć ciężko jest nabrać dystansu, ale jednak powinniśmy ćwiczyć tę umiejętność, bo niejednokrotnie przyda się nam w naszym życiu.