[Intro: The Weekend]
Uch, uch, uch, uch-uch, uch, tak
[Zwrotka 1: The Weekend]
Kiedy miałem 18 lat, skończyły mi się łzy
Więc nie stworzyły mnie główne ulice
Zbyt wielu ludziom wydaje się, że mnie stworzyli
Cóż, skoro mnie stworzyli to niech spróbują mnie wymienić na innego
Od bezdomnego do Listy Forbesa, nie przejmuję się tymi czarnuchami
Czuję się jak Mojżesz, czuję, że jestem tym wybranym
Jeśli nie jesteś czarnuchem z mojej ekipy to twoją dziewczynę traktuję jak singielkę
Nie obchodzi mnie, że ktoś mówi, że mnie zna
Wychowałem się bez ojca więc nikt nie będzie mi matkował
Mam zajebiste flow, nawet Kevin Costner by mnie nie tknął
Wiem, chcielibyście, żeby nikt mnie nie kochał
Nie zarabiając pieniędzy czułbym się bezużyteczny
Cóż, zawsze fantazjowałem o takim życiu
Żyję jak bogacz, ale nadal postrzegam życie jak chłopak z Queen Street
Więc jeśli zobaczysz mnie w moim Aventadorze
To wiedz, że zaczynałem na chodnikach
[Hook: The Weekend]
Chodniki uratowały mi życie
One nigdy nie kłamią
Chodniki uratowały mi życie
To na nich zobaczyłem wszystkie znaki
[Post-Hook: Daniel Wilson]
Nie zawiodły mnie
Poprowadziły mnie
Nie zawiodły mnie,
Ale mnie prowadziły
Prowadziły mnie
[Zwrotka 2: Kendrick Lamar]
Mówię, mówię, mówię wam
Pochodzę z miasta o najwyższym wskaźniku zabójstw, wciąż trwały tam awantury
Mówię, mówię, mówię wam
Spędziliśmy razem całe lato, zarwaliśmy z maleńką materac
Mówię, mówię, mówię wam
Mieliśmy fazę dzięki dihydrokodeinie, w dniu wypłaty byłem kimś
Mówię, mówię, mówię wam
Uzbrojony w AK-47 sprzedawałem MDMA
Jeden doświadczony gangster pokazał mi to i owo, pokazał
Jak łączyć piosenki
Laski, władza, zysk i ból głowy
Wspominam swoją niewinność
Niewinne życie
Życie prywatne, ze sławą
Jasna limuzyna
A w środku jasnoskóre i ciemnoskóre dziewczyny
Ach, Kenny, świetnie ci idzie
Laski chcą się trzymać z Gwiazdorem
Słońce, księżyc i gwiazda,
Astronom, anonimowy
Ustawiam je w kolejce i robimy, co trzeba, jest nas dziewiątka
Przynajmniej pięcioro z nas już się pieprzyło
Dziewczyny się naćpały, podliczyłem wszystkie części
Dwadzieścia nóg, rąk, kilka głów
Lodzik, lodzik i jeszcze jeden
Dobry Boże, błogosław tych, co odeszli
Żyję pełnią życia,
Śpię w swoich łańcuchach
Jestem najpotężniejszym z czarnuchów, czemu boicie się to przyznać?
Chcę się bawić, chcę się bawić, chcę zagarnąć jak najwięcej lądu
Nigdy się nie zatrzymam
Chcę się piąć coraz wyżej
Rozwalam system, jestem męską dziwką, wychowały mnie
[Hook: The Weekend]
Chodniki uratowały mi życie
One nigdy nie kłamią
Chodniki uratowały mi życie
To na nich zobaczyłem wszystkie znaki
[Post-Hook: Daniel Wilson]
Nie zawiodły mnie
Poprowadziły mnie
Nie zawiodły mnie,
Ale mnie prowadziły
Prowadziły mnie