Theory of a Deadman - Bitch Came Back [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]
Album: The Truth is...
Data wydania: 2011-08-15
Gatunek: Rock
Producent: Howard Benson
Utwór jest pokłosiem rozpadu małżeństwa Tylera Connolly i aktorki Christine Danielle. Zapytany w jednym z wywiadów, czy w piosence można doszukać się jakiegoś ukrytego znaczenia, wokalista zaprzeczył. Dodał, że historia, którą śpiewa, jest dosłownym zobrazowaniem tego, co się wydarzyło między nim a byłą partnerką. Artysta twierdzi, że niedługo po sfinalizowaniu rozwodu, była żona zaczęła zabiegać o kolejną szansę na zostanie jego ukochaną. Kobiecie zależało na podjęciu próby ratowania miłości, która kiedyś ich połączyła. Connolly nie był jednak zainteresowany powtórnym związkiem z Danielle.
Słowa utworu wyrażają ogólną niechęć wokalisty do kobiet. Mimo że protoplastką tytułowej „suki” jest była małżonka autora, to artysta wypowiada się w sposób nieprzyjemny i pełen odrazy na temat wszystkich przedstawicielek płci pięknej. Connolly nie postarał się, aby kogokolwiek wykluczyć z listy adresatek swoich pretensji i żalów. Generalizuje zatem, śpiewając o tym, że wszystkie kobiety są takie same. Wokalista twierdzi, że co prawda „nie zależy im na diamentach i perłach”, ale za to, niczego bardziej nie pragną, niż pierścionka zaręczynowego. Ślub, zdaniem artysty, ma być ich zezwoleniem na „uwiązanie mężczyzny na smyczy”. Connolly nie może zrozumieć takiego sposobu myślenia, w jego mniemaniu, charakterystycznego dla kobiet. Podkreśla, że nic dobrego nie wynikło z małżeństwa, w którym sam był. Z tego nieudanego doświadczenia wnioskuje więc, że święte węzły nie mogą przysłużyć się żadnemu mężczyźnie. Kontynuując przedstawianie swojego rozgoryczenia, dodaje, że „dziewczętom nigdy nic nie wystarcza, ciągle narzekają i nigdy nie milkną”. Swoje żale kończy zapewnieniem, że nie interesują go już poczynania kobiet, a jedyne czego pragnie, to tego, by „zostawiły go w spokoju”.