They Might Be Giants
They Might Be Giants
They Might Be Giants
They Might Be Giants
They Might Be Giants
„I Left My Body” to dość psychodeliczny kawałek, jeżeli chodzi o warstwę tekstową. Jak sama nazwa wskazuje, to opowieść przedstawiana z perspektywy kogoś, kto opuścił swoje ciało.
Nie wiemy co dokładnie się stało, że do tego doszło, czy to sam narrator chciał „wyjść z siebie”, czy może stało się to na skutek jakichś zewnętrznych sił. Wiadomo tylko tyle, że autor wpakował się w nie lada problem, bo nie jest w stanie wrócić do siebie i z każdą chwilą coraz bardziej boi się, że tak może już zostać. Nie wyruszył przy tym na w tę podróż sam – jest z nim jeszcze jakaś kobieta, która jednak radzi sobie tak źle w tej sytuacji, jak wokalista.
Słuchając tego kawałka ciężko nie ulec jego odrealniającej atmosferze. Opowieść o człowieku, który nie jest w stanie powrócić do własnego ciała po odłączeniu się od niego nie jest czymś, na to aż tak często natrafiamy w muzyce. Jego stosunek do całej tej sytuacji też jest dziwny – z jednej strony widać jego zmartwienie, ale z drugiej jednak dziwi spokój, z jakim zastanawia się nad tym, co teraz będzie z jego ciałem.