They Might Be Giants
They Might Be Giants
They Might Be Giants
They Might Be Giants
They Might Be Giants
„The Greatest” to nieco smutne wyznanie człowieka będącego obiektem drwin i złośliwości ze strony otaczających go ludzi. Takich ludzi jest pełno wśród nas – na co dzień muszą radzić sobie z nieprzychylnym towarzystwem, wciąż są wgniatani w ziemię, ich poczucie własnej wartości raz za razem wystawiane jest na próbę. Ludzie potrafią być okrutni dla innych i szydzić bez chociażby szczątkowej refleksji nad swoim zachowaniem, nie myśląc jak negatywny wpływ słowa potrafią wywrzeć na życie takiego człowieka.
Bohater tego kawałka jest już przyzwyczajony do faktu, że wciąż jest pośmiewiskiem. Stara się nie brać do siebie wszystkich zniewag i obelg, ale nie oszukujmy się – nie zawsze jesteśmy w stanie całkowicie ignorować przytyki w naszą stronę. Widzimy, że wokalista jest spragniony jakiejś odmiany, kogoś kto chociaż raz powie mu coś dobrego. Gdy więc z rzadka usłyszy szczere miłe słowa czuje się cudownie, wyjątkowo, jakby dostał największą pochwałę na świecie. Pokazuje to zgrabnie, jak przykry żywot musi wieść ten człowiek, skoro pozytywne interakcje z innymi stanowią dla niego taki wyjątek.