Historia tragicznego lotu Ikara od wieków stanowi inspirację dla przeróżnych dzieł sztuki. Nie ma się zresztą co dziwić, bo przecież świetnie pokazuje nam, do czego czego mogą doprowadzić człowieka nadmierne ambicje i sprzeciwianie się porządkowi świata. Kensrue patrzy jednak na całe to wydarzenie z innej strony – oczami Dedala, ojca Ikara. Z tej perspektywy owy mit nabiera zupełnie innego znaczenia i ukazuje nam cierpienie rodzica, który traci swe ukochane dziecko.
W czasie nagrywania "Daedalus" Dustin stał się świeżo upieczonym ojcem, stąd też zapewne jego zainteresowanie tym aspektem opowieści o Ikarze. Każdy porządny rodzic przecież boi się o los swoich pociech, stara się wychować je możliwie jak najlepiej, przekazując przez lata mądrość, jaką samemu zdobył w swoim życiu. Ból, jaki Dedal musiał odczuwać gdy zobaczył ciało swego syna, unoszące się bez życia na powierzchni morza musiał być przerażająco wielki. Ostrzegał go przed tym, by nie lecieć zbyt wysoko, bo może skończyć się to tragedią. Tym razem jednak syn nie posłuchał swego ojca, co skończyło się dla niego fatalnie.
