Thrice
Thrice
"In Exile" stara się pokazać ludzkie życie jako wędrówkę, której ostatecznym celem jest przejście na drugą stronę i odnalezienie swojego miejsca w tym, co czeka nas po śmierci. Dustin, samemu będąc chrześcijaninem uważa, że nasza ludzka egzystencja to po prostu stan przejściowy, tułaczka mająca doprowadzić finalnie do bram raju.
Po drodze czeka nas wiele wyzwań, ale musimy dzielnie stawiać im czoła, widząc przed sobą obietnicę odpoczynku, na który trzeba zapracować. Tam cały nasz ból i cierpienie, którego doświadczaliśmy na tym padole przestanie mieć znaczenie. Będzie tylko spokój i radość, a problemy staną się odległym wspomnieniem.
Nie oznacza to rzecz jasna, że powinniśmy traktować ten świat jako coś pozbawionego wartości. Mówi się przecież, że często sama podróż jest ważniejsza od dotarcia do miejsca docelowego. Może i nie do końca znajduje to pokrycie w momencie, gdy celem jest raj, niemniej jednak życie stanowi naprawdę istotną część tej wędrówki. Musimy więc kierować się dobrocią i zrozumieniem, nie wywołując niepotrzebnych cierpień u tych, których napotkamy podczas swojej tułaczki. Tylko właściwie żyjąc trafimy tam, dokąd zmierzamy.