Thrice
Thrice
Marynarze uważają, że czerwone niebo o poranku zwiastuje nieszczęście. Gdy przy wschodzie słońca widać na niebie szkarłatną łunę prawie na pewno można spodziewać się pogorszenia pogody, a co za tym idzie i potencjalnych niebezpieczeństw podczas rejsu. Gdy jednak czerwień towarzyszy zachodowi, oznacza to spokój na morzu. Za pomocą tego zjawiska Dustin chce nam uświadomić, że nawet w najgorszych okresach naszego życia warto jest zachować nadzieję. Po każdym sztormie przychodzi słońce, zarówno podczas żeglugi jak i normalnych, codziennych realiów.
Kiedy wszystko zdaje się nam nie udawać i pogrążeni jesteśmy w przytłaczającym smutku, nie wolno nam po prostu się poddawać. Autor śpiewa tutaj o destrukcyjnym sztormie, symbolizującym nieszczęścia, jakie napotykają nas na naszej drodze. Nawet jeżeli ulegniemy im i zaczniemy się topić, schodząc na samo dno oceanu, możemy zbudować stamtąd nowe imperium, znacznie większe i potężniejsze niż to, co zostawiliśmy za sobą na powierzchni.
Każdy z nas ma za sobą wzloty i upadki, ale nie należy skupiać się tylko na naszych porażkach, bo możemy przez to stracić z oczu wszystkie sukcesy. Jeżeli będziemy wytrwali nawet czerwone niebo o wschodzie słońca nie będzie w stanie nas przestraszyć. Jesteśmy w stanie przetrwać wszystko, co los postawi na naszej drodze, jeżeli tylko się nie zatrzymamy i będziemy brnąć przed siebie.