Tilt
Tilt
Tilt
Tilt
Tilt
Wielu z nas idąc przez życie skupia się na swoich porażkach, nieustannie czując się bezradnym wobec okrutnego losu. Świat potrafi przynieść nam wiele cierpienia, raz za razem wrzucając na nasze plecy coraz większy ciężar. Łatwo jest po prostu się załamać, przestać dostrzegać sens w naszych działaniach, stając się nieszczęśliwym, złamanym człowiekiem.
Lipiński stara się w tym kawałku uświadomić nam jednak, że nie powinniśmy nigdy tracić nadziei na lepsze jutro. Próbuje pokazać nam, że przecież życie nie składa się tylko z nieszczęść i tylko od nas samych zależy, czy będziemy to dostrzegać, czy też oddamy się tylko rozpamiętywaniu naszych błędów. Wszystko złe, co nas spotkało powinno zostać za nami. Zamiast myśleć tylko o przeszłości musimy zająć się teraźniejszością, robić wszystko, by iść dalej do przodu i podnosić się po każdej porażce.
Nieważne jak źle by nie było, w końcu będzie lepiej, jeśli tylko wystarczy nam sił, by w to wierzyć. Możemy cały czas kształtować nasz los, walczyć ze swoimi problemami i w końcu pokonać je. Potrzeba jednak do tego wiary w siebie i determinacji. Stojąc w miejscu i załamując nad sobą ręce nigdy nie sprawimy, że będzie lepiej. Musimy sami sięgnąć po swoje marzenia, bo nikt inny nie zrobi tego za nas. Nie jesteśmy jednak niewolnikami naszej przeszłości i im prędzej zrozumiemy, że życie składa się ze wzlotów i upadków, tym łatwiej będzie nam przychodziło akceptowanie swoich potknięć.