Piosenka opowiada o miłości, którą Tom czuje w stosunku do pewnej dziewczyny. W słowach przyznaje, że choć nie mówi językiem, którym mówi ona, wystarczy, że zobaczy jej uśmiech a już wie co ma na myśli. Być może oparta jest na prawdziwych doświadczeniach artysty (może romansie z kobietą innej narodowości?) – wtedy niemożność werbalnego porozumienia można odczytywać dosłownie.
Z drugiej strony jednak, biorąc pod uwagę tematykę i klimat całego albumu, możemy podejrzewać, że chodzi tutaj o brak porozumienia między ludźmi w ogóle. Żyjemy w świecie, który nie ułatwia klasycznej komunikacji, pogłębia różnice między ludźmi. Dopiero powrót do naturalnych gestów, w tym przypadku uśmiechu, pozwala nam nawiązać kontakt z drugim człowiekiem.
Tom mówi tutaj o tym, jak, jakimś magicznym sposobem, dwoje ludzi potrafi porozumieć się między podziałami. Jeśli łączy ich więź, miłość lub inne głębokie uczucie, słowa stają się zbędne. Przechodzi się wtedy na komunikację gestami, mimiką. To prawdziwa więź, której nie sposób przerwać i zakłócić.
