Maynard wyraża w tym kawałku swoje obrzydzenie hipokryzją, jaka otacza nas w codziennym życiu. "The Pot" skierowana jest przeciwko wszystkim, którzy szukają w innych wad, nie będąc wcale lepszymi.
Autor wypomina im tutaj, że sami mają wiele za uszami i w żadnym wypadku nie powinni krytykować kogokolwiek. Jego zdaniem sam fakt, iż mają czelność zwracać mu uwagę jest dowodem kompletnego braku wstydu. Sami nie są idealni, czemu więc wytykają go palcem?
Kto z nas nie miał nigdy do czynienia z takimi ludźmi – czują się nieskazitelni, pozbawieni wszelkich wad, podczas gdy tak naprawdę skrywają więcej wstydliwych sekretów niż inni. Wokalista ma już po dziurki w nosie takiego zachowania. Raz na zawsze chce dać do zrozumienia, że nie powinno się czepiać ludzi, a bardziej warto skupić się na naprawianiu siebie samego.