Toro Y Moi
Toro Y Moi
Toro Y Moi
Toro Y Moi
Toro Y Moi
Życiowa piosenka, której tematem jest coś, z czym chyba każdy kiedyś się mierzył i co chyba każdemu nie raz dało się we znaki. A mowa tu o... publicznej komunikacji! W tekście utworu narrator dzieli się swoją frustracją wynikającą z przemieszczania się środkami transportu publicznego i dzieli marzeniem o tym, by nareszcie przesiąść się do jakiegoś pięknego, klasycznego wozu.
Jazda samochodem jest tu jednak także metaforą dla związku, relacji z drugą osobą, do której tęskni wokalista. Chce mieć na własność kogoś, na kim mu zależy i czeka na odpowiedzieć od tej osoby, na akceptację jego próśb i wniosków. Chce "kogoś", kto da mu ukojenie - kto uwolni go od tymczasowych relacji, seksualnych przygód, chwilowych miłostek. Tak, jak dobre auto wyswobodzi go z pociągów.
Piosenkę można więc rozumieć na przynajmniej dwa sposoby. Jako apel o miłosną oazę i próbę zmiany swojego życia na lepsze przez... zmianę publicznego transportu na własny samochód. Czasem tak niewiele trzeba!