[Zwrotka 1]
Od dzieciaka zajawka, informacje przyswajane
Po mojemu to prawdziwość, tak było i zostanie
Ma się udać, no to przyjdzie, nie, to inne są sposoby
Nikt w moim domu nigdy nie będzie głodny
Studio tam kocham, jarać, pisać i nagrywać
Codziennie czasu mało, robię swoje i znikam
Nie prosiłem się o nic, kto ma przy mnie być, to będzie
Najpierw najbliżsi, później jak są inni jeszcze
Do spóły to równo padnie, to też razem trudno
Najlepiej przed wszystkim ustalić razem już to
Drzwi otwarte, żeby wejść, rozgościć jak u siebie
Tylko i wyłącznie szansa może i dla ciebie
Dorasta się w gniewie, takie były tamte czasy
Teraz dużo jest miłości, wychodzimy z dzieciakami
Śpię, ile mogę, walczę ze stresem
Opisuję to życie, gdzie widzisz sam siebie
[Refren]
Tuptuś inaczej Wojtek, z serca ten wokal
Podbite trzy razy, to jest to, co kocham
Bez kłamstw, opętanych głupców, walk o pieniądza
Nie marna kopia kogoś, co go oglądasz
Tuptuś inaczej Wojtek, z serca ten wokal
Podbite trzy razy, to jest to, co kocham
Bez kłamstw, opętanych głupców, walk o pieniądza
Nie marna kopia kogoś, co go oglądasz
[Zwrotka 2]
Koleżcy ci sami, od lat to się chwali
Jak się trzymasz z ziomalami, a nie zmieniasz ich dla money
Nie wiem jak u ciebie, wychowałem się na błędach
Przy dźwiękach ulicy z pierwszym ślizgiem w rękach
Deska, fontanny, jak Murzyn jeździł jeszcze
Na kasecie F.O.N.T nie wierzyłem w siebie jeszcze
Wyjazdy, zamuła, z nudów tekst dobrze buja
Wróciłem, to nagrałem, czerp korzyści o nas tutaj
Perypetie, inne plany niż, że hajs da muzyka
Nie Zapomnij Pochodzenia, pamiętam to, jak dzisiaj
Unikat problemów dane mi nie było
ZDR, druga część, frajer pękł, zapadł wyrok
Cztery lata mija, wracam z solową płytą
Pod celą napisana, dzięki za wsparcie Tytuz
Studio, nagrywki, pierwsze single samemu
W trasy zawsze z nimi, podziel się, daj bliskiemu
[Refren]
Tuptuś inaczej Wojtek, z serca ten wokal
Podbite trzy razy, to jest to, co kocham
Bez kłamstw, opętanych głupców, walk o pieniądza
Nie marna kopia kogoś, co go oglądasz
Tuptuś inaczej Wojtek, z serca ten wokal
Podbite trzy razy, to jest to, co kocham
Bez kłamstw, opętanych głupców, walk o pieniądza
Nie marna kopia kogoś, co go oglądasz