[zwrotka 1]
Byłem uzależniony, uzależniony od tak trudnej miłości
Wyją syreny, wyją, włącza się alarm
Możesz mówić, że oszalałem, nie jesteś tą, której pragnę
A wszystkie te uczucia już wygasły
Wiem, dlaczego do siebie nie pasujemy, nie będziesz mnie już wodzić za nos
Nie będziesz mnie już zwodzić, wychodzę za drzwi
[refren]
To koniec, to koniec, to koniec
Pragniesz tylko tego, czego nie możesz mieć
To koniec, to koniec, nie pozwolę
Żebyś robiła ze mnie głupca
[zwrotka 2]
Dlaczego płaczesz, płaczesz, twoje łzy nigdy nie są prawdziwe
Twoje oczy kłamią, zaprzeczają temu, co mówisz, że czujesz
Przejrzałem cię, przejrzałem, mam teraz jasny obraz
Jeśli tak trudno ci wybrać, to pozwól mi przeciąć tę pępowinę
Jeśli tak ci ciężko dokonać wyboru, to chodź i wyswobodź mnie
[refren]
To koniec, to koniec, to koniec
Pragniesz tylko tego, czego nie możesz mieć
To koniec, to koniec, nie pozwolę
Żebyś robiła ze mnie głupca
To koniec, to koniec, bo twoje dwie twarze
Grają na dwa fronty
Kiedy schodzisz na dół, widzisz jak temu,
Który naprawdę cię pragnął, w końcu się udaje
[zwrotka 3]
Nie ma powodu do paniki, wiedziałaś, że ten dzień kiedyś nadejdzie
Byłem uzależniony, uzależniony od te trudnej miłości
Miałem maniakalną, maniakalną depresję, ale teraz już z tym skończyłem
Och zażywałem cię jak narkotyk, ale wiem, że mam już dosyć
Nie będziesz mnie już zwodzić, wychodzę za drzwi
[refren]
To koniec, to koniec, to koniec
Pragniesz tylko tego, czego nie możesz mieć
To koniec, to koniec, nie pozwolę
Żebyś robiła ze mnie głupca
To koniec, to koniec, bo twoje dwie twarze
Grają na dwa fronty
Kiedy schodzisz na dół, widzisz jak temu,
Który naprawdę cię pragnął, w końcu się udaje
To konie, to koniec, to koniec
