Tricky
Tricky
Tricky
Tricky
Tricky, wraz Edem Kowalczykiem zachęcają tutaj słuchaczy do rozpoczęcia tytułowej rewolucji. Nie wzywają jednak nikogo do broni, a wręcz przeciwnie – ich zdaniem drogą do stworzenia lepszego świata jest kierowanie się miłością, a nie nienawiścią. Wokół nas dzieje się już stanowczo zbyt dużo zła, by móc dalej przymykać na to oko. Zamiast więc spacerować po mieście z bronią, Tricky znacznie bardziej woli robić to z kobietą, którą kocha. Pierwsza zwrotka przedstawia niejako współczesny świat, w którym to broń symbolizuje agresję i przemoc i inne destrukcyjne wartości, którymi niestety często kieruje się człowiek.
Zamieniając pistolet na kobietę w drugiej części utworu wokalista chce nam niejako pokazać, że możemy odwrócić się od negatywności i zła, stawiając na ich miejsce miłość i wzajemny szacunek. Jeżeli tylko będziemy chcieli, jesteśmy w stanie uczynić z tego świata naprawdę piękne miejsce. Musimy tylko zerwać z wszechobecną apatią i degeneracją, odnaleźć w sobie dobro, do którego przecież każdy z nas jest zdolny. Tylko idąc drogą wzajemnego szacunku i akceptacji mamy szanse na lepsze jutro. „Make love, not war” w najczystszej najlepszej postaci.