Tricky
Tricky
Tricky
Tricky
„Really Real” to wyznanie człowieka, który tak bardzo zdystansował się od rzeczywistości, że nie jest już w stanie do końca odczuwać emocji. Tricky śpiewa tutaj o swoich problemach uczuciowych, pewnego rodzaju „upośledzeniu”, uniemożliwiającym mu prawdziwe zbliżenie do drugiego człowieka. To, że poprzez swoją twórczość zdaje się kreować na mężczyznę, któremu wrażliwość nie jest obca, nie do końca pokrywa się z tym, kim jest naprawdę.
Z jednej strony potrafi poruszać się w świecie międzyludzkich interakcji, wie jak zainteresować sobą innych i potrafi rozpoznać nastawienie ludzi do siebie, ale cały czas jest bardziej „obserwatorem”, niż aktywnym uczestnikiem relacji. Mimo że widzi, jak emocje działają, czuje się bardziej, jakby je udawał, niż naprawdę odczuwał. Stąd też stwierdzenie, że nie potrafi kochać „naprawdę prawdziwie” - nawet jeżeli zdaje mu się, że czuje więź z drugim człowiekiem, nie jest ona tak mocna, jak powinna. Pomiędzy nim a światem jest więc bariera, której nic nie jest w stanie do końca sforsować.