[Refren]
Nie chcę patrzeć, jak odchodzisz
Pragnę by ktoś mnie kochał
Dlaczego tak długo zajęło mi zrozumienie, że
Potrzebuję by ktoś mnie kochał
Potrzebuję miłej osoby,
Kóra dostrzeże w moich oczach chłopca, którym kiedyś byłem
Nikt nie zamierza mnie ocalić
[Zwrotka 1]
Jesteśmy występnymi ludźmi
Szukającymi właściwego rozwiązania
Zliczywszy do dziesięciu
Chcę zobaczyć kogoś ludzkiego
I utraciłem to co było
W nastoletnim pyle
Śródmiejskich Romeów
W ciągu paru tygodni możesz powiedzieć
Wszystkim świrom
Jak niosłeś moje ciało do domu
[Przed-refren]
Ale tej nocy przekraczam linię
Drogi Panie Samotniku
Jak bardzo możesz mnie znać
Mógłbym znaleźć kilka nauczek w życiu
Kiedyś wypracowane już spalone
Kiedyś wypracowane już spalone
[Refren]
Nie chcę patrzeć, jak odchodzisz
Pragnę by ktoś mnie kochał
Dlaczego tak długo zajęło mi zrozumienie, że
Potrzebuję by ktoś mnie kochał
Potrzebuję miłej osoby,
Kóra dostrzeże w moich oczach chłopca, którym kiedyś byłem
Nikt nie zamierza mnie ocalić
[Zwrotka 2]
Masz mój bilet, człowieku, a ja szukam kogoś,
Kto go użyje
Wiem, że udajemy,
Ale jeden z tych dni
Zamierzamy zapomnieć
A ja opuściłem miasto,
Kiedy liście zbrązowiały
Wraz z kilkoma pamiątkami
Ona była w moim samochodzie,
Kiedy uderzyliśmy w ścianę
Taaa, to doprowadza mnie do łez
[Przed-refren]
Ale tej nocy
Przekraczam linię
Znałem ją kiedy mój dom był zrównoważony
Mógłbym znaleźć kilka nauczek w życiu
Raz po raz, czy to naprawdę koniec?
[Refren]
Nie chcę patrzeć, jak odchodzisz
Pragnę by ktoś mnie kochał
Dlaczego tak długo zajęło mi zrozumienie, że
Potrzebuję by ktoś mnie kochał
Potrzebuję miłej osoby,
Która dostrzeże w moich oczach chłopca, którym kiedyś byłem
Nikt nie zamierza mnie ocalić
[Przed-refren]
Ale tej nocy
Przekraczam linię
Znałem ją kiedy mój dom był zrównoważony
Mógłbym znaleźć kilka nauczek w życiu
Raz po raz, czy to naprawdę koniec?
[Refren]
Nie chcę patrzeć, jak odchodzisz
Pragnę by ktoś mnie kochał
Dlaczego tak długo zajęło mi zrozumienie, że
Potrzebuję by ktoś mnie kochał
Potrzebuję miłej osoby,
Kóra dostrzeże w moich oczach chłopca, którym kiedyś byłem
Nikt nie zamierza mnie ocalić