Twin Atlantic
Twin Atlantic
Twin Atlantic
Twin Atlantic
Twin Atlantic
Sam w tym kawałku opisuje sytuację rozstania. Pod przykrywką nietrzeźwości pokazuje, jak czasem trzeba odejść od kogoś, kogo kochamy, gdy zdamy sobie sprawę, że związek sprawia nam więcej bólu niż radości.
Tak naprawdę alkohol był tylko dodatkowym impulsem, który pomógł bohaterowi tego kawałka podjąć decyzję o tym, żeby odejść. Już zbyt długo znosił wszystkie problemy, jakie były między nim a jego partnerką. Głupstwem byłoby dalej ciągnąć ten dysfunkcyjny bałagan. Dlatego autor w końcu wsiadł w samochód i odjechał, zostawiając za sobą tę, którą jednak mimo wszystko tak bardzo kochał.
Strach przed samotnością okazał się mniejszy od cierpienia, jakie odczuwał w swojej sytuacji. Trzeba było w końcu coś zrobić. To, że swoje parę groszy dodała tu gorzałka, nie zmienia faktu, że to co się stało było tylko kwestią czasu.
Każdy ma swoją granicę. Nie można bez końca siedzieć w takim bagnie. Prędzej czy później uświadamiamy sobie to, że gdzieś po drodze nasz związek stracił tę całą magię, jaką miał na początku i zostaliśmy z kimś, z kim łączy nas głównie przywiązanie. Dodatkowe kilka kieliszków było widocznie po prostu odpowiednią motywacją do tego, by autor zmienił coś w swym życiu.