[Zwrotka 1: Monoxide]
Nie mogę już zdobyć pracy bo uprawiam seks grupowy z Juggalo
Według raportu policji
Tylko chciałem wejść i wyjść ze sklepu
Musiałem zwrócić parę rzeczy
Które wcześniej tu kupiłem
Sprzedawca źle mnie traktuje, jakbym popełnił jakąś zbrodnię
W kolejce
Wręczam mu dowód zakupów
Ale dzieciak nie wierzy i menadżer się śmieje
I jestem złodziejem i wszystko ukradłem
Paragon pokazałem
Zszedłem głębiej do swoich emocji
Żeby powstrzymać się przed szaleństwem
Postanowiłem wyjść
Ale kiedy próbowałem, przyjechała policja
Wychodzę na zewnątrz jako "wspaniały chłopak"
Wsadzony do radiowozu jadę
Myślę "oto sposób w jaki mnie traktują"
Nie wierzę w to, jestem pokorny, ale osłabiony
Siedzę wewnątrz
Wreszcie ich widzę, rozmawiają wyluzowani
Mówią o moich tatuażach, klasyfikują mnie jako pół katolika, pół żyda
Bo jestem Juggalo, członkiem gangu, kimś krwawym
Dotarliśmy do celu
"Przywieźliśmy cię tutaj żebyś wiedział: to nic więcej jak czynnik - ty
będący Juggalo
[Hook: Twiztid]
Życie jest ciężkie, próbuje mnie ściągnąć w dół
I jest gorsze zawsze kiedy się odwrócę
(Traktują mnie jak zero
Czuję, że tonę, ledwo sobie radzę)
Nie podoba mi się czym stał się świat
Chcę to wszystko zostawić za sobą ale nie wiem jak
([?] i w dół
I mam nadzieję, że pewnego dnia się dowiem)
[Zwrotka 2]
Pieprzyć ich opinie i spojrzenie na nasze życie
Mam nadzieję, że gdzieś w ich nienawiści znajdziemy trochę przebaczenia
Mam nadzieję, że czyniąc pierwsze kroki zmieniamy to
co było zdeformowane w momencie narodzin, nowy początek, więc śpiewając naszą grzeszną pieśń
Tak wielu z was zna słowa
Ale próbują być kimś innym, to absurdalne
Człowieku, mam dość tych walk, dobija mnie to
Że przestaje mi zależeć na ich przywitaniu
Mam depresję, jestem na skraju poddania się ale nie znam prawdy
Po prostu wysadzam w powietrze coś straconego i gadam głupoty
Chcę to zostawić za sobą, ale wiem tylko tyle
Że żyję i to, że to znaczy, że z dnia na dzień jestem coraz bardziej szalony
Zamknięte koło, ale jestem poza czasem kiedy tak mnie mijają
Mówiąc, że nie chcą mojej głowy i moich rąk emocjonalnie zmęczonych
Jeśli któregoś dnia umrą, złożę ręce do modlitwy
Nie daje mi nic, czego nie mogę znieść, proszę zabierz to
Daj mi też siłę, do cholery
Zabierz ten brak łez i dławienie się strachem
I moc poruszania, postaw mnie wyżej
[Hook: Twiztid]
Życie jest ciężkie, próbuje mnie ściągnąć w dół
I jest gorsze zawsze kiedy się odwrócę
(Traktują mnie jak zero
Czuję, że tonę, ledwo sobie radzę)
Nie podoba mi się czym stał się świat
Chcę to wszystko zostawić za sobą ale nie wiem jak
([?] i w dół
I mam nadzieję, że pewnego dnia się dowiem)
....
[Zwrotka 3: Monoxide]
Niebiański ojcze, klęczę przed tobą
Myśląc "po co się przejmować?"
Nie zmienię ich myśli prześladowaniami
Jestem samotny jak tylko można być i czuję się jak zakładnik
Wszystkiego w co wierzysz
[Zwrotka 4: Jamie Madrox]
Złość zawsze mnie dobija
Już dłużej nie wytrzymam
Życie się zatrzymuje i wzywa mnie szaleństwo
I rzeczywistość ucieka
Czy ktoś mi pomoże?
Pomódl się, ty, któremu zależy, i zabij mnie
Masz ciężar świata na swoich ramionach
I jesteś gotów by szaleć i umrzeć
Nie pozwól nikomu mówić tobie jak masz żyć
Masz ciężar świata na swoich ramionach
I jesteś gotów by szaleć i umrzeć
Nie pozwól nikomu mówić tobie jak masz żyć
Masz ciężar świata na swoich ramionach
I jesteś gotów by szaleć i umrzeć
Nie pozwól nikomu mówić tobie jak masz żyć
Masz ciężar świata na swoich ramionach
I jesteś gotów by szaleć i umrzeć
Nie pozwól nikomu mówić tobie jak masz żyć
Masz ciężar świata na swoich ramionach
I jesteś gotów by szaleć i umrzeć
Nie pozwól nikomu mówić tobie jak masz żyć