Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
W A Man Holdin' On (To A Woman Lettin' Go) Ty Hendron opowiada kilka historii o mężczyznach, którzy muszą - z różnych powodów - pożegnać się z ukochanymi kobietami. Dla większości z nich, przedstawiane w piosence historie są bardzo bolesne. Wyjątkiem jest tylko pierwszy bohater - młody kochanek - który de facto nie żegna się z partnerką, a jedynie z jej niewinnością, która zostaje utracona w akcie ich intymnego zbliżenia.
Drugi z panów przeżywa odejście wybranki swego serca. Próbując zapomnieć o związku z nią, mężczyzna nadużywa alkoholu. Chce wierzyć, że odurzając się, uda mu się uciec od bolesnych wspomnieć. Nie potrafi bowiem uwierzyć, że kobieta nigdy już do niego nie wróci.
Kolejny z opisywanych dżentelmenów zostaje zmuszony do pożegnania się ze swoją - dorosłą już - córką. Bohater utworu zdaje sobie sprawę z tego, że taka jest kolej rzeczy - wie, że musi pozwolić dziecku rozpocząć samodzielne życie. Trudno mu się jednak pogodzić z tym, że dziewczynka, którą wychowywał przez dwadzieścia dwa lata wkracza w dorosły świat.
Ostatni z mężczyzn jest starszym panem, który od wielu lat trwał przy swojej ukochanej. Niestety jej czas w doczesności dobiegł końca. Staruszek trzyma dłoń partnerki i ze łzami w oczach przygląda się "aniołom prowadzącym ją" do nowego domu w niebie. Mężczyzna nie potrafi jednak do końca pogodzić się ze stratą miłości swojego życia.