Tyler, The Creator
Tyler, The Creator
Tyler, The Creator
Tyler, The Creator
„Glitter” to miłosne wyznanie, do człowieka, o którym na „Flower Boy” niejednokrotnie wspomina Tyler. Cała płyta, poruszająca tematy wyobcowania, samotności i akceptacji własnej tożsamości kręci się wokół rzekomego homoseksualizmu autora. Ten motyw urósł w mediach i w środowisku hip-hopowym do całkiem sporych rozmiarów, po części też przez samego Tylera, który raz za razem dzieli się sprzecznymi informacjami, raz zaprzeczając, a raz subtelnie potwierdzając, że jest gejem.
Przez te wszystkie zabiegi wokalista nagłaśnia sprawę homoseksualizmu w rapie, bo jakby nie patrzeć jest to sprawa kontrowersyjna. W tym środowisku ciężko „wyjść z szafy”, bo jakkolwiek próbuje się temu zaprzeczać, homofobia jest tu powszechna. Tyler, który samemu w swojej twórczości cały czas stawia na nieskrępowaną ekspresję i samoakceptację używa motywu orientacji seksualnej żeby sprowokować słuchaczy do myślenia. Dla niego każdy jest równy i nieważne kim jesteśmy, możemy sięgać po swoje marzenia, nawet jeśli cały świat próbuje nas powstrzymać. Dlatego nieważne, czy autor kieruje tutaj swoje słowa do mężczyzny, czy kobiety. Liczy się tylko to, co czuje.