[Zwrotka 1]
Gdy wrócił do domu, już na progu przeklną
Smród kocich odchodów i zepsute mięso
To jego nowe włości i chociaż nie był sam tam
Bez prawdziwej miłości życie to pułapka
Każe mu zamknąć pysk, bo każde słowo zrani
Rośnie tylko syf, którym zaczyna się dławić
Tego nie da się naprawić dziś, chyba że na pokaz
Stary, nie miał do niej nic, ale jej nie kochał
Pomyślała: „Nic na siłę, wszystko ma przyczynę swoją gdzieś
Droga do sukcesu nie raz Cię na minę wrzuci też
Zero stresu – kto jest winien?” – myślała w domu, myślała w kinie
Ktoś by jej pomógł, gdyby znał imię, gdyby znał powód, z którym się bije
Ale nie chce dzielić się tym z nikim
Brak perspektyw, ale ciągle tkwi w tym
Dobrze wie, że po drugiej stronie muru jest coś
Potrzebuje cudu, żeby tam dojść, ale boi się zrobić ten, ale boi się zrobić ten, ale boi się zrobić ten...
[Refren x2]
Krok, krok, krok, krok
Czasem trudno zrobić go
Coś paraliżuje nam wszystkie mięśnie
Serce bije mocno
Wiem, że muszę biec, ale znów stoję jak we śnie
[Zwrotka 2]
Gram, żeby mieć cash i być happy! A faile? Shit happens!
Mam motywację, żeby być epic, tak dużą, że… „łuu!” – potrzebne mi leki
Bez beki, determinacja, bo nikt o mnie nie zadba tak jak ja
Skąd ta nostalgia się wkrada tu ciągle, jak tworzę Vixtorię, rozbijam akwaria?
Świat pokazuje rogi, krąży wciąż gdzieś ta karma jak syf w nas
Błądzi, ale wróci za x lat. Jesteś dobry, ale prawda to yin-yang
Słyszę kroki, każdy wie, co znaczy tutaj klęska – nic
Obcych oceniasz po nich (kroki), a siebie głównie po intencjach? Please…
Jestem o krok od wariatów i nie chce mi się ciągnąć tematu
Widzę za sobą czarne tło jak u fotografów, ale nie robi klimatu
Szeroki uśmiech. Staram się być szczery ze sobą, żyję w tym
Jak miliony istnień, a każde jest różne, też mam dobrą minę do złej gry
Złej gry, złej gry – tego uczy nas mainstream w tv
Choć to może nie gra jest zła, tylko my i nasze miny, to, co za nimi
Droga do celu jest długa, jak widzisz
A pierwsze kroki mini mini (mini mini)
A pierwsze kroki zawsze mini mini
[Refren x2]
Krok, krok, krok, krok
Czasem trudno zrobić go
Coś paraliżuje nam wszystkie mięśnie
Serce bije mocno
Wiem, że muszę biec, ale znów stoję jak we śnie
[Outro x8]
Choć to może nie gra jest zła, tylko my i nasze miny, to, co za nimi
[]